Site icon Albania po polsku

SARANDA 

Jeśli śledzicie bloga to wiecie, że zawsze polecam Sarandę na pierwsze wakacje w Albanii. Robię to dlatego, ponieważ jest to typowy dobrze zorganizowany kurort turystyczny, który oprócz szerokiej gamy hoteli, pieknych plaż z lazurowym czystym morzem ma w swoich okolicach również kilka ciekawych miejsc do zobaczenia. Ale zacznijmy od początku…..

Saranda ma ponad 2000 lat histori, była jednym z nadmorskich portów Starego Epiru.

ZAREZERWUJ JEDEN Z PONAD 700 HOTELI W SARANDZIE

Nazwa miasta swój początek wiąże z ciekawą legendą. Legenda mówi, że 40 rzymskich żołnierzy wyruszyło na misję wojskową, nie wiadomo jednak gdzie miała ona mieć miejsce.  W czasie rejsu zła pogoda zmusiła ich do zacumowania w Zatoce Onhezmi (dzisiejsza Saranda). Miejscowi, którzy byli innej wiary niż katoliccy żołnierze, wzięli ich na przesłuchanie jako więzniów. Postawili im warunek, albo zmienią wiarę na prawosławną i ujdą z życiem, albo zostaną skazani na śmierć poprzez wsadzenie do basenów z lodowatą wodą. Żołnierze nie przyjęli propozycji postanawiając poświecić własne życie ku chwale Boga. Tak też się stało. Sami mieszkańcy po egzekucji, zdziwieni tak dużym poświęceniem i tak wielką wiarą w Boga ogłosili ich 40 Świetymi. Na wzgórzu nad Sarandą zbudowano nawet Monasterum na cześć odwagi 40 bohaterów. 40 Świętych – Santa Quaranta – saranta – Saranda. Miało to miejsce 9 marca w VI wieku, stąd też tą datę można uznać za święto miasta.

Miasto ma najwiekszą bazę hotelową w Albanii. Jest typowo nastawione na turystów. W scisłym centrum jest plaża publiczna, z drobnymi kamieniami. Towarzyszy jej kilometrowy deptak, który zaczyna się tuż za portem, i najsłynniejsza na nim kawiarnio-restauracja Limani, w której zjecie między innymi takie specjały:

 

Codziennie rano możecie kupić swieżo złowione przez rybaków ryby i owoce morza. Cumują oni łodzie tuż przed wspomnianą restauracją Limani.

 

 

Scisłe centrum Sarandy jest idealne na wczasy wiosną (do końca czerwca) i wczesną jesienią (od początku września), ponieważ nie ma jeszcze tłumów.

 

 

 

 

 

W szczycie sezonu wynajmowałam mieszkanie 20 minut na nogach na południe od centrum, kolo najsłynniejszej w Sarandzie dyskoteki Mango. Jeśli podróżujecie dużą grupą na własną rękę polecam wynajęcie mieszkania. W Sarandzie są piękne apartamenty przy samym morzu, znajdziecie ich mnóstwo w internecie. Na przykład taka perełka klik.

Polecam również Apartamenty White Residence na południu miasta, dostępne na bookingu KLIK. Jest to piękna cicha okolica, 20 minut na nogach od centrum, 3 minuty samochodem. Polecam dla zmotoryzowanych.

ZAREZERWUJ JEDEN Z PONAD 700 HOTELI W SARANDZIE

Jak się dostać do Sarandy?

Do Sarandy prowadzą dwie drogi z Tirany. Jedna przez Wlorę i nastepnie malowniczą przełęcz Llogara klik. Ta droga jest piękna, wysoko w górach z widokiem na morze i greckie wsyspy. Jest jednak trudna i męcząca, ponieważ mówimy o prawie trzech godzinach zakretów i serpentyn, zaczynając od Wlory, aż po samą Sarandę. Ale naprawde warto! Droga jest dobrej jakości, a widoki zapierają dech w piersiach. Dla dzieci z chorobą lokomocyjną polecam syrop i bransoletki uciskowe. Znam ten ból, moja córka też się tam męczy.

SŁYNNA DROGA Z WLORY DO SARANDY

Druga droga to ta klik. Jadac autostradą z Tirany, we wsi Levan musicie odbić naTepelene – Gjirokaster. Droga prawie całkowicie prosta, widoki również piękne, tyle że górzyste. Ostatnie 30 minut, za Gjirokaster to też serpentyny. Tutaj po drodze macie właśnie miasto Gjirokaster, o którym znajdziecie wpis na blogu za kilka dni i sławne źródlo Błękitne Oko, o którym poczytacie tutaj.

Kolejna możliwość to rejs promem z wyspy Korfu. Rejs jest prawdziwą wycieczką turystyczno-krajoznawczą 😉 z pięknymi widokami, trwa około godziny. O promach, rozkładzie rejsów, cenach biletów itd poczytacie tutaj. Będąc w Sarandzie tymi właśnie promami możecie się wybrać na jednodniową wycieczkę do pięknej stolicy Korfu Kerkiry.

Co warto zobaczyć?

Jak już pisałam wyżej w okolicach Sarandy jest kilka ciekawych miejsc, które musicie zobaczyć. Nad samą Sarandą, na wzgórzu kroluje zamek Lekuresi. Historycy sądza, że został on  zbudowany około 1537 roku, kiedy to Sułtan Suleiman zaatakował Korfu i chciał kontrolować również Sarandę i drogę  Saranda-Butrint. Teraz są tam ruiny zamku z piękną restauracją, kawiarnią i pizzerią. Widok jest przepiękny. W lato organizowane są tam wieczory albańskie, z albańską muzyką ludową i tańcami. Wybierzcie się tam na zachód słońca.

W samym centrum Sarandy, kilka lat temu, demolując jeden z budynków mieszkalnych znaleziono mury starej synagogi z VI wieku.

Kolejnym bardzo atrakcyjnym historycznie miejscem jest antyczna osada Butrint, o której poczytacie tutaj klik. Bardzo ciekawe i dobrze zorganizowane miejsce.

Jak wspomniałam wyżej jest też przepiękne źródło Blue Eye, monument przyrody, o którym poczytacie tutaj klik.

Godzinę na północ od Sarandy jest miasto Gjirokaster (klik), wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

30 minut na południe jest sławny Ksamil. Maleńka miejscowość, w której poza sezonem niewiele znajdziecie. Jest jednak sławna przez swoje białe piękne plaże, wyjątkowo lazurową wodę i niezliczone wysepki, między którymi można nurkować i nawet przejść w wodzie na własnych nogach. Dwie z nich łączy pas plaży szeroki na metr. Ksamil nazywany jest europejskimi tropikami. W sezonie jest bardzo dobre połączenie autobusami miejskimi z Sarandy.

Małże (midhje)

Saranda słynie z rezerwatów małży. Jadąc z Sarandy do Ksamilu, po waszej lewej stronie, na jeziorze Butrint, zobaczycie wystające z wody specjalne klatki, w których hoduje się małże ‘midhje’.

Dużą miskę pełną małży w sosie własnym możecie zamówić w każdej restauracji. Przysmak ten kosztuje około 800 leke (6 euro).  Dni Małży w Sarandzie obchodzone są 9 maja i otwierają one sezon turystyczny. O innych albańskich pysznościach, które koniecznie musicie spróbować będąc w Sarandzie poczytacie we wpisie Co zjeść w Albanii?

Trochę za portem znajduje się mała piekarnia “Peta Jon”. Ma w swojej ofercie mnóstwo pysznych wypieków i albańskich fast foodów. Tu kupicie smakowity burek ze szpinakiem, mięsem, serem, ciepłe rogaliki rano itd. Naprawdę ją Wam polecam. Oto ona:

 

Plaże w Sarandzie są kamieniste bądź żwirkowe. Zawsze nie potrafię się nadziwić jak widzę małe albańskie dzieci biegające po nich o gołych stopach. Ja po 8 latach w Albanii umieram i ledwo się po tych plażach poruszam 😉 Na skałkach mogą też być przyczepione jeżowce. Nadepnięcie tego morskiego stwora to bardzo duży ból i możliwa konieczność wizyty u lekarza, więc posiadanie butów do wody to prawdziwa konieczność. Kupicie je tutaj klik. 

Coś dla pasjonatów nurkowania

Wiedzieliście, że u wybrzeży Sarandy jest ponad 20 wraków statków, które są łatwo dostępne nurkując z plaży, bez potrzeby wypływania łodzią w morze? A no tak! Są to między innymi:

– rachtowiec MV Probitas o długości 115 metrów zatopiony w 1943 roku, przez niemieckie samoloty,

– kuter rybacki “Peshkatarit”,

– prom samochodowo-pasażerski Antonio zatopiony w 2003 roku, grupa sześciu albańskich okrętów wojennych zatopionych w 2010 roku przez amerykański okręt wojenny USNS,

– kuter torpedowy S 402 – pierwszy wrak z powyższej grupy spoczywa na stępce na 18m,

– okręt patrolowy S 422 (kadłub długości 39m i szerokości 5m spoczywa na 33m na lewej burcie. Jednostka jest uzbrojona w pojedyncze działo typ 66 kal. 57mm, oraz dwa podwójnie sprzężone działa p-lot kal. 37mm.)

– ciężki krążownik klasy Regina Margherita. Zatopiony w dniu 11 grudnia 1916 roku,

– statek szpitalny Po, ex Vienna, zatopiony przez alianckie samoloty torpedowe w dniu 14 marca 1941 roku. Długość 138 metrów.

– niszczyciel Andormeda, klasy Spica. Numer boczny SC16. Zatopiony przez brytyjskie samoloty torpedowe w dniu 17 marca 1941 roku.

– parowiec Luciano. Transportowiec o wyporności 3329 ton zatopiony w dniu 15 kwietnia 1941 roku przez brytyjskie torpedy.

– parowiec Stampalla. Długość ponad 70 metrów. Zatopiony przez lotnictwo w dniu 15 kwietnia 1941 roku.

– liniowiec Rosandra. O wyporności ponad 8 000 ton. Zatopiony około 8 MM od wejścia do portu przez brytyjski okręt podwodny Tactician. Wrak leży na głębokości ponad 60 metrów…

– parowiec Ravignio. Długość 58 metrów, wyporność 451 ton. Mały statek parowy odbywający rejsy do Istrii. Zatopiony w dniu 22 września 1943 roku przez brytyjskie łodzie torpedowe.

– niszczyciel klasy Algerine, HMS Regulus, zatopiony w cieśninie Corfu w dniu 12 stycznia 1945 roku, po wejściu na minę.

– wraki statków rzymskich oraz greckich, z okresu od VI w p.n.e. do do ok V w n.e.

I ta lazurowa woda……

Mam nadzieję, że zachęcilam Was do zwiedzenia Sarandy!

W komentarzach podzielcie się Waszymi wrażeniami, napiszcie o hotelach, w których nocowaliście i o restauracjch, w których warto zjeść!

Tymczasem!

ZAREZERWUJ JEDEN Z PONAD 700 HOTELI W SARANDZIE

Relacje  z Himare (klik) i Gjirokaster (klik).

Napracowałam się nad tym postem.

Będzie mi miło jeśli to docenisz i polubisz bądź podzielisz się nim ze znajomymi!

Dzięki !

Polub i podziel się
Exit mobile version